Jak znaleźć czas na rysowanie?
Największym problemem z rysowaniem jest znalezienie na nie czasu. Każdy sobie obiecuje, że w tym tygodniu usiądzie, skończy rysunek, przyniesie pracę domową. Wszyscy wiemy jak jest, a jest ciężko się zabrać. Jednak jest na to kilka sposobów.
Ready deska
Najważniejsze, żeby rysować, nieważne co i na jakim formacie, ale gdy bierzesz do ręki
ołówek, to już połowa sukcesu! Dlatego warto zostawiać na wierzchu deskę z rysunkiem,
niech leży i o sobie przypomina. A ty, gdy będziesz miał 5 minut przed obiadem, usiądź do
niej na chwilę. Cały sęk w tym, żeby nie nastawiać się na długie, tylko częste rysowanie. Siłą
rzeczy, jak już się zabierzecie, nie będziecie chcieli tego zostawić. Jeśli nie macie czasu, to
trudno, 5 minut z zegarkiem w ręku musi wystarczyć. Jeśli jednak nadarzy się okazja, to
porysuj, ile możesz. To samo dotyczy szkicownika, trzymaj go zawsze pod ręką.
Na ASP nie liczy się matura!
Rzecz, którą można powtarzać bez końca, bo zawsze jest to potrzebne to:
Na ASP nie liczy się matura! Wystarczy, że zdasz i już nic więcej się nie liczy. Już nikt nigdy
cię o nią nie zapyta. Wiem, że to ciężkie, przeprogramować się po latach słuchania, jak
bardzo matura zadecyduje o waszym życiu, ale nie, nie zadecyduje. To wy zdecydujecie, czy
chcecie mieć wyniki, którymi pochwalicie się raz przed rodzicami i dziadkami, czy dostaniecie
się na wymarzoną uczelnię. Nie mówię, że się nie da zrobić obydwu tych rzeczy na raz.
Trzeba się jednak liczyć z ponownym podejściem do egzaminów na uczelnię za rok.
Priorytety
Chciałabym was tym tekstem skłonić do refleksji, czy naprawdę zależy wam na tych
wynikach procentowych z matur, czy robicie to, bo tak trzeba. Może lepiej wysiłek i energię
włożyć w coś, co zaowocuje? Zamiast spędzać godziny nad próbnymi maturami z fizyki,
można posiedzieć w wolnej pracowni i skończyć pracę.
Szczególnie zwracam na to uwagę tym, którzy szykują się na grafikę. Dostać się jest trudno.
Warto o tym pomyśleć, gdy próbujecie zdawać rozszerzoną chemię, bo 2 lata temu
myśleliście, że będziecie lekarzami. Warto pogadać z nauczycielem i powiedzieć, że nie
zdajecie tego na maturze. Jest szansa, że dużo wam to ułatwi, a czas, który oszczędzicie na
uczeniu się do sprawdzianów, możecie przeznaczyć na chodzenie na malarstwo czy postać.
Pamiętaj, nie da się zrobić za dużo, żeby dostać się na studia, ale jak najbardziej da się zrobić
za mało.